Czy warto mieć pełnomocnika?
Na pewno nie raz stawałeś przed tym dylematem. Analizujesz. Kalkulujesz. Szukasz w internecie, a może nawet rzucasz monetą. Jednak przed podjęciem decyzji uwzględnij to, że:
– jeżeli nigdy nie byłeś w Sądzie, możesz mieć problem z odnalezieniem się na sali rozpraw poczynając od tego gdzie usiąść, a skończywszy na tym kiedy i na jaki temat można zabrać głos;
– Sąd (sędzia) prowadzi rozprawę w oparciu o przepisy ustawy, która nie jest Ci znana, na pewno będziesz miał wiele pytań, a Sędzia nie jest od tego by udzielać Ci na nie odpowiedzi;
– rozprawa jest nagrywana, kierujesz wypowiedzi do mikrofonu – to raczej problemem być nie powinno, jednak nie jedną osobę ciarki przechodzą na samą myśl, że na zawsze będzie utrwalone to co mówiła, jak się zachowywała;
– jest to Twoja sprawa, w związku z tym podchodzisz do niej emocjonalnie, jak są emocje, to jest też stres, jak jest stres, to pojawia się zdenerwowanie, jak pojawi się zdenerwowanie, to możesz zaniemówić, jak zaniemówisz, to stracisz szansę na obronę swoich racji;
– świadkom trzeba zadawać pytania, co w praktyce okazuje się nie lada sztuką, nie raz widzę zdenerwowanie strony, gdy Sąd dyscyplinując mówi: proszę o pytania, albo proszę nie zadawać pytań sugerujących odpowiedź;
– jeżeli w niewłaściwy sposób zadasz pytanie, i pomimo pouczenia Sądu dalej nie wiesz co źle robisz, to musisz być przygotowany na lawinę uchylanych przez Sąd pytań;
– Sąd nie wskaże Ci jakie wnioski dowodowe należy złożyć, nie poinformuje też, czy zaistniała potrzeba powołania nowych;
-ogłaszając orzeczenie Sąd nie powie, że wygrałeś, czy przegrałeś proces, Sąd wyrazi to w odpowiednim prawniczym żargonie, co może się okazać dla Ciebie całkowicie niezrozumiałe.